Ciepła aura sprawia, że chętnie spędzamy czas na świeżym powietrzu. Aktywności w plenerze, niestety, sprzyjają "złapaniu" kleszcza, który może przenosić boreliozę, a ta nie zawsze daje specyficzne objawy. To sprawia, że może być zdiagnozowana dopiero po wielu latach. W tym czasie choroba sieje prawdziwe spustoszenie w naszym organizmie!