24-letnia siatkarka nie znalazła się w kadrze na igrzyska w Paryżu, ale mocno ściska kciuki za Polki, które we wtorek zagrają z Amerykankami o awans do strefy medalowej (godz. 17, relacja na interia.pl) turnieju olimpijskiego. – Czapki z głów przed naszymi zawodniczkami. Trzeba się z nami liczyć i już łatwo się nie wygrywa. Nie jest tak, że nasze zwycięstwo z USA byłoby gigantyczną niespodzianką. Potrafiłyśmy z nimi wygrać choćby w Lidze Narodów. W igrzyskach wyjdą inaczej nastawione, bo przyjechały po złoty medal, ale nasza wygrana nie jest...