Anthony Ammirati zupełnie nieoczekiwanie stał się gwiazdą igrzysk olimpijskich w Paryżu, choć nie do końca miało to związek z jego wynikami sportowymi. Wszystko za sprawą kuriozalnej sytuacji z eliminacji skoku o tyczce, która błyskawicznie poniosła się po sieci. W końcu sam zawodnik skomentował swój głośny występ. - Miałem tylko jeden cel: bawić się z publicznością. Prawie się udało - powiedział.