Novak Djoković po wielu latach starań w końcu powrócił do ojczyny ze złotym medalem olimpijskim. Serb pokonał w finale Carlosa Alcaraza i stanął na najwyższym stopniu podium, a to wszystko na oczach najbliższych. Wobec sukcesu 24-krotnego mistrza wielkoszlemowego obojętnie nie przeszedł serbski rząd. W poniedziałek ogłoszono, że na konto tenisisty i jego trenera trafi nagroda finansowa. I nie będzie to wcale nie symboliczna kwota.