Z auta została miazga, aż trudno rozpoznać markę. Wrak był wleczony po torach kilkaset metrów. Kierowca nie miał żadnych szans. Dlaczego doszło do tragedii w Lublinie? Trwa ustalanie przyczyn oraz tożsamości ofiary. Wiadomo tylko, że samochodem podróżował starszy mężczyzna.