Żeby sprzedać obligacje długoterminowe, polski rząd musi od dłuższego już czasu oferować inwestorom około 5,3 proc. odsetek. W Unii więcej płacą tylko Węgry i Rumunia. Problem przy tym narasta, bo w miarę wymiany wygasających obligacji na nowe coraz większy udział w spłacanym długu stanowią te wyżej oprocentowane. Tak wysoki koszt już powoduje problemy budżetowe, na Polskę zostanie nałożona procedura nadmiernego deficytu. Czesi mają z obsługą długu o wiele lżej.