Nie milkną echa meczu Igi Świątek z Danielle Collins w ćwierćfinale igrzysk olimpijskich w Paryżu. Spotkanie zakończyło się przedwcześnie, kiedy to Amerykanka skreczowała z powodu kontuzji, choć później zagrała jeszcze w deblu. Do sytuacji odniosła się Agnieszka Radwańska. - Absolutnie nie było po niej widać, że coś jej jest - powiedziała była tenisistka w studiu Eurosportu.