W czerwcu na pokładach samolotów Southwest Airlines doszło do ponad 100 wybuchów puszek z napojami gazowanymi. W konsekwencji rannych zostało 20 osób. Profesor chemii Kate Biberdorf nazwała napoje małymi bombami i podkreśliła, że przyczyną eksplozji są warunki ich przechowywania oraz wysoka temperatura. Dodała, że do tego samego dojść może w zwykłym samochodzie.