Niemieckie media nie mogą uwierzyć w dramat swojej mistrzyni olimpijskiej z Tokio Ricardy Funk, która, rywalizując ze "srebrną" Klaudią Zwolińską, pogubiła się w końcówce swojego przejazdu i zakończyła go z 50 sekundami karnymi. Nazywając Funk "Królową Kajaków" i "nadzieją na złoto", przyznają: "Nasze marzenia zostały zniszczone".