Iga Świątek musiała nieco dłużej poczekać na wyłonienie rywalki w II rundzie igrzysk olimpijskich, ale w niedzielę w końcu poznała jej nazwisko. Została nią Diane Parry, a więc faworytka lokalnej publiczności. Francuzka pokonała Nadię Podoroską po bardzo zaciętej rywalizacji. Żadna z pań nie zamierzała odpuszczać, ale to Parry w decydujących momentach była w stanie utrzymać nerwy na wodzy i przypieczętować zwycięstwo.