Piotr Z. działał głownie pod Warszawą, oferując prace budowlane. Pobierał zaliczki, ale zleceń nie wykonywał. Po pierwszym reportażu ekipy Interwencji mężczyzna trafił za kraty. Gdy wyszedł, pojawili się kolejni poszkodowani klienci, tym razem z Krakowa.