Wpuszczenie na boisko Michalisa Kosidisa na otwarcie drugiej połowy meczu ekstraklasy z Górnikiem Zabrze było świetnym posunięciem trenera Tomasza Tułacza. 22-letni Grek, który dołączył do zespołu Puszczy zaledwie kilkadziesiąt godzin wcześniej, w debiucie zdobył gola, który obudził uśpiony zespół z Niepołomic. Kolejne akcje i bramki z obu stron sprawiły, że toczone w szalonym tempie spotkanie przy Kałuży w Krakowie stało się bardzo emocjonującym widowiskiem, ostatecznie zakończonym wynikiem 2:2.