Dawid Tomala był jedną z rewelacji igrzysk olimpijskich w Tokio, kiedy niespodziewanie zdobył medal w chodzie na 50 km. To był ostatni raz, kiedy chodziarze rywalizowali na tym dystansie. Od tego czasu znacząco urosła jego popularność. Niestety, Tomali nie zobaczymy w Paryżu, nawet jako rezerwowego. Nie wywalczył minimum olimpijskiego, a związek postanowił nie zabierać rezerw. Lekkoatleta jest zniesmaczony i wściekły podejściem PZLA.