Kobieta zadzwoniła na numer alarmowy i poinformowała, że jej dziecko jest zatrzaśnięte w aucie, a kluczyki pozostały w środku. By wydostać niespełna dwuletniego chłopca, trzeba było wybić jedną z szyb. Właścicielka nie mogła sobie z tym poradzić, dlatego wezwała służby – informuje Lubuska Policja.