— Nie wyobrażałam sobie powrotu do domu bez odwiedzenia ulubionych adresów. Nie liczył się przemyślany zakup, tylko myśl w głowie: "przecież w tej cenie żal nie wziąć" — mówi nam Patrycja z profilu "We are vintyl". Uzależnić się od kupowania rzeczy kosztujących grosze nie jest bowiem specjalnie trudno.