Mecz się dopiero zaczyna, więc od pośpiechu i strzelania na oślep ważniejsze jest konsekwentne budowanie przewagi. Nie warto ulegać emocjom, a zwłaszcza ultrasom z żylety coraz niecierpliwiej wrzeszczącym "strzelaj, Donald, strzelaj!" albo "dawaj, Adam, dawaj!".