Prof. Jerzy Bralczyk, który publicznie stwierdził, że preferuje w stosunku do zwierząt sformułowanie "zdechło", a nie "zmarło", wywołał głośną dyskusję. - Żałoba i umieranie zwierząt jest objęte stabuizowaniem - mówiła na antenie TOK FM mec. Karolina Kuszlewicz. Jej zdaniem idą zmiany, a językoznawca jest "umoczonym, utaplanym, brodzącym w uwikłaniach kulturowych" symbolem pewnego myślenia o zwierzętach.