– Na pewno w trzecim dniu turnieju zmierzymy się z najsilniejszym zespołem. Nie trzeba nikomu tego powtarzać. Jesteśmy na finiszu budowania naszej formy. Bezsprzecznie trzeci pojedynek będzie dobrym meczem do tego, żeby sprawdzić się na tle tak klasowego rywala, jakim jest Serbia – powiedziała Joanna Wołosz, rozgrywająca i kapitan reprezentacji Polski.
Polskie siatkarki drugiego dnia Memoriału Agaty Mróz-Olszewskiej pokonały reprezentację Francji 3:0. Biało-czerwone w drugim secie triumfowały po grze na przewagi 28:26. – Wydaje mi się, że był to trochę spadek koncentracji. To jednak pozytywne, że potrafiłyśmy przechylić zaciętą końcówkę drugiego seta na naszą korzyść. W tym meczu pojawiło się troszeczkę więcej emocji, ale sprawdziłyśmy się też w stresowych sytuacjach – mówiła Joanna Wołosz, rozgrywająca i kapitan reprezentacji Polski.
I dodała: – Kilka piłek sprawiło, że Francuzki wróciły do grania i również zagrały skutecznie. My z kolei trochę przespałyśmy i straciłyśmy kilka punktów z rzędu. Rywalki to wykorzystały – stwierdziła kreatorka gry.
Memoriał Agaty Mróz-Olszewskiej dobiega końca. Podopieczne trenera Stefano Lavariniego po dwóch seriach gier otwierają tabelę, są niepokonane, nie straciły seta i gromadzą komplet punktów. Prawdziwy sprawdzian dopiero przed zespołem z Polski, ponieważ pojedynek z Serbkami czysto teoretycznie powinien być najtrudniejszy spośród wszystkich trzech. – Na pewno w trzecim dniu turnieju zmierzymy się z najsilniejszym zespołem. Nie trzeba nikomu tego powtarzać. Jesteśmy na finiszu budowania naszej formy. Bezsprzecznie trzeci pojedynek będzie dobrym meczem do tego, żeby sprawdzić się na tle tak klasowego rywala, jakim jest Serbia – zapowiedziała 34-latka.
W pierwszym meczu drugiego dnia Dominikanki, które przegrały na otwarcie z biało-czerwonymi 0:3, niespodziewanie pokonały zespół z Serbii po tie-breaku. – Na pewno byłam zaskoczona. Myślałam, że może to być szybki mecz na korzyść Serbek. Reprezentacja Dominikany pokazała nieraz, że jest nieobliczalnym zespołem i naprawdę gra skuteczną siatkówkę. Widać w tym zespole, że zawodniczki, które były kontuzjowane, potrzebują czasu na to, żeby ich gra funkcjonowała. W starciu z Serbią zafunkcjonowała i sprawiły Serbkom wiele problemów – tłumaczyła kapitan polskiego zespołu.
Polskie siatkarki trenują codziennie. W ostatnich tygodniach miały dużo czasu na zgranie się, o czym mówiły chociażby Agnieszka Korneluk czy Martyna Łukasik. – Każdy dzień jest dla nas plus. Fajnie, że to wszystko idzie do przodu. W meczu z Francuzkami było troszeczkę lepiej, choć wydaje mi się, że mogłoby być jeszcze lepiej. Mam nadzieję, że w meczu z Serbią, a przede wszystkim za tydzień-dwa tygodnie będzie najlepiej – zakończyła Joanna Wołosz.
Zobacz również:
Podbijane piłki w obronie. Jurczyk: Bardzo lubię bronić
Artykuł Czas działa na korzyść Polek. Wołosz: Fajnie, że wszystko idzie do przodu pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.