Na ojczyzny łono powrócił Daniel Obajtek, przez złośliwców i innej maści zawistników zwany Don Orleone. Powrócił co prawda tylko na chwilę, by złożyć zeznania przed komisją śledczą ds. afery wizowej, po czym prędziutko oddalił się do Brukseli! Jak widać, strach przed zatrzymaniem przez państwowe organa jest wciąż silny, mimo immunitetu uzyskanego w wyborach do Parlamentu Europejskiego.