Krótko mówiąc. Nocny zamach na Donalda Trumpa – w którym prawie nic mu się nie stało – jest najlepszą rzeczą jaka mogła mu się przytrafić.
Po pierwsze żyje. I z tego się cieszę. A po drugie, każda ofiara – w tym przypadku ofiara zamachu – budzi współczucie. To...