Mecz z Niemcami długo nie układał się po myśli polskich siatkarzy. Wszystko zmieniło się dopiero w trzecim secie, gdy trener Nikola Grbić zdecydował się na radykalne kroki i wprowadził na boisko aż czterech nowych zawodników. "Nie byłem spokojny, bo nie graliśmy dobrze. Nie byliśmy cierpliwi, nie mieliśmy odpowiedniej energii" - ocenia selekcjoner "Biało-Czerwonych". I podkreśla, ile do gry wnieśli rezerwowi.