- Przed 6 rano obudziłem się, żeby wejść do łazienki, kiedy odebrałem telefon od dziennikarza. Od niego dowiedziałem się o tej sytuacji i o nałożonej sankcji - zrelacjonował poseł KO Waldemar Sługocki, który został zawieszony w klubie i pozbawiony funkcji przez premiera Donalda Tuska. Wszystko dlatego, że nie stawił się na piątkowym głosowaniu ws. aborcji. Nieobecność wyjaśnił m.in. wizytą w NASA.