Gdy w Sejmie trwały głosowania, internetowa witryna izby niższej przestała funkcjonować. - Był to tak zwany atak DDoS - ogłosił marszałek Szymon Hołownia. Działania, które sparaliżowały stronę, pokrzyżowały szyki obradującym posłom. Parlamentarzysta z PiS chciał nawet przerwania posiedzenia.