Funkcjonujące od połowy marca przepisy, pozwalające na konfiskatę samochodów pijanym kierowcom, miały mocno zadziałać na wyobraźnię osobom chcącym wsiąść za kierownicę po alkoholu i poprawić bezpieczeństwo na polskich drogach. Pierwsze miesiące funkcjonowania przepisów pokazały jednak, że jeśli trafiły one do wyobraźni, to nie tych kierujących, do których miały.