Lech Poznań już kilka dni temu został pierwszym klubem z PKO Ekstraklasy 2024/2025, który latem nie przeprowadził jeszcze żadnego transferu. Teraz Kolejorz zarządzany od 2006 roku przez rodzinę Rutkowskich pobił swój rekord nie sprowadzając do 4 lipca żadnego nowego piłkarza.
Dokładnie za 15 dni rozpocznie się nowy sezon piłkarskiej PKO Ekstraklasy 2024/2025, za 17 dni pierwsze spotkanie w nowych rozgrywkach rozegra Lech Poznań, a w sobotę, 13 lipca przy Bułgarskiej odbędzie się prezentacja zespołu przed nowym sezonem. Już dziś można by pomyśleć o odwołaniu prezentacji, gdyż w klubie wciąż są niechciani piłkarze tacy jak Nika Kvekveskiri czy Adriel Ba Loua, a do Poznania nie został sprowadzony żaden z sześciu nowych zawodników na pozycje, o których w maju mówił Piotr Rutkowski (lewy obrońca, prawy obrońca, stoper, napastnik i dwóch skrzydłowych).
Po trzech z rzędu rozczarowujących okienkach transferowych miniona zima była pierwszą od 12 lat, podczas której do Lecha nie przybył żaden nowy zawodnik. Tego lata kibice również nie doczekali się żadnego transferu co akurat nie może dziwić. Nawet z obecną kadrą Kolejorz może kręcić się w okolicach podium i jeśli w sezonie 2024/2025 zajmie pucharowe miejsce, to wtedy w klubie nic się nie zmieni, nikt nie odejdzie, Lech Poznań zaliczy progres względem rozgrywek 2023/2024, a do tego Niels Frederiksen wypromuje kolejnego wychowanka realizując tym samym strategię zarządu.
Lech Poznań zaciska pasa po 19 milionach złotych straty, nie ma pomysłu na transfery i boi się wydawać jakiekolwiek pieniądze. Tego lata Kolejorz zarządzany od 2006 roku przez rodzinę Rutkowskich ustanowił nowy antyrekord, w letnim okienku transferowym do dnia 4 lipca 2024 roku nie został zakontraktowany żaden nowy zawodnik, dlatego przede wszystkim duet Piotr Rutkowski & Tomasz Rząsa znowu przeszedł do historii Lecha Poznań.
Warto przypomnieć, że Kolejorz podobnie nieudolnie działał 12 miesięcy temu. Wtedy właśnie 4 lipca podpisał kontrakt z Eliasem Anderssonem, który wszedł w życie 18 lipca. Dwa dni po Szwedzie oficjalnie zakontraktowano jeszcze Mihę Blazicia, który od razu był dostępny. Warto także wspomnieć o niecodziennym oknie transferowym 2006, czyli pierwszym letnim za czasów rodziny Rutkowskich. Wówczas Marcin Zając podpisał kontrakt dopiero 21 lipca, ale wcześniej na Bułgarską trafili gracze z Amiki Wronki – Marcin Wasilewski, Marcin Kikut, Grzegorz Wojtkowiak, Paweł Linka, Radosław Cierzniak, Przemysław Pitry, Rafał Murawski, Ilijan Micanski, Dawid Kucharski, Jacek Dembiński, Filip Burkhardt i Arkadiusz Bąk.
Lech Poznań aktualnie jest po dwóch tygodniach letnich przygotowań i w sobotę zakończy 12-dniowy obóz we Wronkach. To oznacza, że żaden nowy piłkarz nie przepracował najważniejszego okresu letnich przygotowań, nie wiadomo w jakiej formie fizycznej będą nowi gracze, jak długo będzie trzeba czekać na ich zaaklimatyzowanie się w Polsce, w drużynie oraz kiedy dopasują się do taktyki Nielsa Frederiksena.
Lato i data pierwszego transferu do klubu:
2006: Marcin Zając (Dyskobolia Grodzisk Wlkp.) – 21 lipca
2007: Emilian Dolha (Wisła Kraków) – 5 czerwca
2008: Sławomir Peszko (Wisła Płock) – 9 czerwca*
2009: Grzegorz Kasprzik (Piast Gliwice) – 22 czerwca
2010: Jacek Kiełb (Korona Kielce) – 10 czerwca
2011: Aleksandar Tonev (CSKA Sofia) – 16 czerwca
2012: Łukasz Trałka (Polonia Warszawa) – 25 maja
2013: Barry Douglas (Dundee United) – 28 maja
2014: Maciej Wilusz (GKS Bełchatów) – 22 maja
2015: Marcin Robak (Pogoń Szczecin) – 12 czerwca
2016: Matus Putnocky (Ruch Chorzów) – 10 maja
2017: Emir Dilaver (Ferencvaros Budapeszt) – 3 czerwca
2018: Tomasz Cywka (Wisła Kraków) – 13 czerwca
2019: Mickey van der Hart (PEC Zwolle) – 21 maja
2020: Filip Bednarek (Heerenveen) – 5 czerwca
2021: Joel Pereira (Gil Vicente) – 31 maja
2022: Artur Rudko (Metalist Charków – wypożyczenie) – 8 czerwca
2023: Elias Andersson (Djurgarden Sztokholm) – 4 lipca – umowa ważna była od 18 lipca
* – kontrakt został podpisany zimą
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
The post Tak późno transferów jeszcze nie było first appeared on KKSLECH.com.
