Brutalnie zaatakował kobietę w lesie, pobił ją i wyrwał z rąk efekt niemal całego dnia pracy. Gdy poszkodowana zgłosiła się na policję, funkcjonariusze z komendy w Grodzisku Wielkopolskim wręcz nie mogli uwierzyć w to, co stało się powodem tak bezczelnej napaści. Łupem złodzieja padły bowiem... jagody.