Niemieccy komentatorzy popierają pomysł finansowej pomocy dla żyjących jeszcze ofiar wojny i okupacji, jednocześnie krytykując kanclerza Scholza za unikanie podania konkretnej sumy. Premier Donald Tusk będzie trudnym partnerem, a Berlin będzie się musiał liczyć ze stanowiskiem Warszawy bardziej niż za czasów PiS — podkreślają.