Do sporej sensacji doszło w I rundzie Wimbledonu. Brenda Fruhvirtova zaliczyła wielki powrót w starciu z Mirrą Andriejewą i wygrała 1:6, 6:3, 6:2. Po meczu ujawniła, że musiała walczyć nie tylko z rywalką, ale i kłopotami zdrowotnymi. Wykazała się jednak ogromną determinacją i wolą walki. Zwycięstwo ma dla niej podwójnie słodki smak. - To Wielki Szlem, tutaj się nie odpuszcza - podkreślała 17-latka.