Odcięta dłoń, transfuzja krwi, uszkodzone kości, ścięgna oraz tętnica podkolanowa, ale na szczęście żyje ofiara ataku mieczem samurajskim w Boguszowie. Pan Mateusz przeszedł czterogodzinną operację, a teraz czeka go długi powrót do zdrowia. Jego rodzina poinformowała, dlaczego został zaatakowany.