Z jednej strony Morze Czarne, a z drugiej góry Kaukazu. Wieżowce jak z Dubaju, piękne hotele i wielkie inwestycje, ale też słabo rozwinięty transport publiczny, rozpadające się domy i krajobraz przypominający Polskę z przełomu lat 80. i 90. XX wieku. Gruzja to kraj, w którym ludzie kochają Polaków. Inspirują się naszą drogą i rozwojem cywilizacyjnym. Już dziś wielu z nas wybiera ją jako destynacje na urlop czy citybreak, a wkrótce ten rejon może być jeszcze popularniejszy. Kraj przeżywa boom gospodarczy. Odwiedziłem Batumi, w którym mieszają się wpływy regionalne, europejskie, tureckie, bizantyjskie i rosyjskie. Efekt jest niesamowity.