Sebastian Siemiatkowski, mający polskie korzenie CEO Klarny, znalazł się w ogniu krytyki po swojej wypowiedzi o sztucznej inteligencji. Stwierdził, że dzięki AI zmniejszony o połowę zespół jest w stanie wykonać więcej pracy. A to daje miliony na koncie. I pogłębia strach przez technologiczną rewolucją.