Od wtorku do rywalizacji w tegorocznej Lidze Narodów wracają polskie siatkarki. Po bardzo udanym turnieju w tureckiej Antalyi, gdzie Polki wygrały wszystkie mecze w stosunku 3:0. Reprezentacja Polski udała się do Stanów Zjednoczonych, do Arlington. Tam rozegra kolejne 4 spotkania, a ich przeciwniczkami będą: Serbki, Koreanki, Niemki oraz Amerykanki. Poznajmy bliżej rywalki polskich siatkarek w 2. turnieju.
Polki zaliczyły fantastyczny występ w pierwszym tygodniu Ligi Narodów. Zwyciężyły we wszystkich 4. spotkaniach, nie tracąc przy tym ani jednego seta. Dzięki tym wynikom, nie dość że awansowały na historyczne trzecie miejsce w rankingu FIVB, to jeszcze znalazły się na pierwszym miejscu w tabeli Siatkarskiej Ligi Narodów z 12 punktami na koncie. Tyle samo zwycięstw zdobyła reprezentacja Brazylii, jednak siatkarki z tego kraju mają gorszy stosunek setów od Polek. W Arlington nasza reprezentacja będzie mierzyć się od wtorku kolejno z: Serbią, Koreą Południową, Niemcami oraz na koniec z gospodyniami turnieju, czyli Stanami Zjednoczonymi.
Reprezentacja Serbii pierwszego turnieju VNL nie może uznać za udany. Przegrały 3 z 4 meczów i w tabeli Ligi Narodów zajmują dopiero 11. miejsce. Taki wynik może dziwić, jednak Serbki podczas pierwszego tygodnia rozgrywek występowały w niepełnym składzie. Zabrakło najważniejszych postaci, jak choćby Tijany Bošković. W Stanach Zjednoczonych również nie zagrają jeszcze siatkarki, które stanowią o sile tego zespołu. Należy jednak pamiętać, że dla reprezentacji Polski, Serbia nie jest wygodnym przeciwnikiem. Wielokrotnie Polki przegrywały ważne spotkania właśnie z tym zespołem, na przykład podczas ostatnich mistrzostw świata, czy wcześniej na mistrzostwach Europy. Ten pierwszy mecz w Arlington na pewno nie będzie najłatwiejszą przeprawą podczas tego amerykańskiego turnieju. Serbki po trzech porażkach w Lidze Narodów znajdują się obecnie na 7. miejscu w rankingu FIVB.
Teoretycznie najsłabszy przeciwnik
Po jednym dniu przerwy, w czwartek Polki będą mierzyły się z reprezentacją Korei Południowej. Wydaje się, że jest to najsłabszy rywal w drugim turnieju Siatkarskiej Ligi Narodów. Koreanki już od kilku lat nie grają siatkówki na najwyższym poziomie. Od kiedy w ich kadrze nie występuje już Kim Yeon-koung, to ten zespół więcej spotkań przegrywa, niż odnosi zwycięstw. W pierwszym tygodniu Ligi Narodów Koreanki wygrały tylko jedno spotkanie 3:1 z reprezentacją Tajlandii. Ten wynik można było uznać za małą niespodziankę. Pozostałe mecze z Dominikaną, Brazylią oraz Chinami, przegrały w stosunku 3:0. Koreanki zajmują dopiero 14. pozycję w tabeli tych rozgrywek. Polskie siatkarki w ostatnich latach dość gładko wygrywały z tą drużyną wszystkie swoje potyczki. Ostatni raz mierzyły się z nią w Łodzi podczas kwalifikacji do igrzysk olimpijskich i zwyciężyły to spotkanie 3:1. Tym razem można się spodziewać równie łatwego meczu.
Reprezentacja Niemiec po zmianie na stanowisku trenera, też nie najlepiej rozpoczęła tegoroczną Ligę Narodów. Niemki, tak jak nasze siatkarki, rozgrywały pierwszy turniej w Turcji. Tam na początku pokonały reprezentację Francji 3:0, a następnie odniosły 3 porażki – z Włoszkami, Japonkami oraz z Holenderkami. Na razie zajmują 12. pozycję w tabeli Ligi Narodów i jeżeli chcą myśleć o awansie do najlepszej ósemki turnieju, to podczas zawodów w Stanach Zjednoczonych, muszą osiągnąć zdecydowanie lepsze rezultaty. Trzeba pamiętać, że mecze z naszymi zachodnimi sąsiadkami nigdy nie należały do najłatwiejszych. Polki wielokrotnie mierzyły się z Niemkami na różnych turniejach i często o zwycięstwie decydował dopiero tie-break. Tak było podczas kwalifikacji do igrzysk olimpijskich w Paryżu. We wrześniu ubiegłego roku Polki rozegrały bardzo trudne spotkanie z reprezentacją Niemiec. Wygrały ten mecz 3:2, a porażka mogła być bardzo kosztowna, ponieważ zamykałaby Polkom możliwość wywalczenia awansu na imprezę czterolecia. W tegorocznej Lidze Narodów ponownie możemy spodziewać się zaciętej potyczki między tymi zespołami.
Ostatnim przeciwnikiem biało-czerwonych będzie reprezentacja Stanów Zjednoczonych. Amerykanki podczas pierwszego tygodnia zmagań 2 mecze wygrały, a w pozostałych dwóch odniosły porażki. Jednak w tych przegranych spotkaniach mierzyły się z bardzo trudnymi zespołami. Najpierw 1:3 uległy Chinkom, następnie również w stosunku 1:3 przegrały z reprezentacją Brazylii. Wiadomo, jaki jest potencjał tamtych drużyn. Tych wyników nie można, więc uznać za niespodziankę. Amerykanki po pierwszym turnieju Siatkarskiej Ligi Narodów z 6. punktami na koncie, zajmują dopiero 8. pozycję w tabeli, którą z pewnością będą chciały poprawić, aby ostatecznie awansować do fazy finałowej tego turnieju.
Przypomnijmy, że reprezentacja Stanów Zjednoczonych, podobnie jak Polki, wywalczyła już awans do igrzysk olimpijskich w Paryżu. Natomiast zespół ten zawsze walczy o wszelkie możliwe trofea, więc z pewnością nie odpuści sobie turnieju rozgrywanego w ich własnym kraju. W wyniku ostatnich porażek Amerykanki spadły nieco w rankingu światowym FIVB. Znajdują się teraz na 4. pozycji, a wyprzedziły je właśnie polskie reprezentantki. W ostatnich meczach biało-czerwonym udało się znaleźć receptę na siatkarki z Ameryki Północnej. Polki wygrały zarówno w Łodzi podczas kwalifikacji do igrzysk, jak i w meczu o brąz w poprzedniej edycji Ligi Narodów. Najpewniej Amerykanki będą chciały się zrewanżować za te ostatnie porażki.
Zobacz również:
Znamy skład reprezentacji Polski na 2. turniej VNL
Artykuł Z kim Polki zagrają w drugim turnieju Siatkarskiej Ligi Narodów? pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.