– Myślę, że w ciemno byśmy brali ósmą pozycję i awans do play-off. Z przebiegu rozgrywek nasz apetyt rósł. Tym bardziej, że przez większość sezonu byliśmy na piątej-szóstej pozycji. Cel został osiągnięty z nawiązką i za to wielkie podziękowanie dla zawodników i sztabu. Awans do fazy play-off to wyczyn historyczny – powiedział w rozmowie z Maciejem Noskowiczem z Gazety Lubuskiej Przemysław Jeton, prezes MKST Astry Nowa Sól.
MKST Astra Nowa Sól ma za sobą drugi sezon za zapleczu PlusLigi. Klub z województwa lubuskiego finalnie zakończył rozgrywki na 8. miejscu, co okazało się dla niego sukcesem. Cele Astry na sezon 2023/2024 były mniej „ambitne”, choć skrojone na miarę potencjału składu, a więc pewne utrzymanie. Podopieczni trenera Andrzeja Krzyśki poszli o krok dalej i awansowali do fazy play-off. W ćwierćfinale I ligi mierzyli się z największym faworytem do mistrzostwa – MKS-em Będzin. Nowosolanie przegrali obydwa spotkania 0:3.
– Cel został zrealizowany, nawet z lekką nadwyżką. Przed sezonem zakładaliśmy sobie pewne utrzymanie i walkę w przedziale dziewiątego-dziesiątego miejsca. Myślę, że w ciemno byśmy brali ósmą pozycję i awans do play-off. Z przebiegu rozgrywek nasz apetyt rósł. Tym bardziej że przez większość sezonu byliśmy na piątej-szóstej pozycji. Cel został osiągnięty z nawiązką i za to wielkie podziękowanie dla zawodników i sztabu. Awans do fazy play-off to wyczyn historyczny. Poprzeczka została zawieszona bardzo wysoko, tym bardziej że w kolejnym sezonie poziom będzie wyższy, gdyż nastąpi reorganizacja ligi (spadną aż cztery zespoły – przyp. red.) i to miejsce może być trudne do powtórzenia – przyznał w rozmowie z Maciejem Noskowiczem z Gazety Lubuskiej Przemysław Jeton, prezes MKST Astry Nowa Sól.
Zakończenie sezonu wiąże się oczywiście z kompletowaniem kadry na kolejne rozgrywki. Pewne jest, że w nadchodzących zmaganiach trenerem Astry nie będzie trener Andrzej Krzyśko, który samemu w wywiadzie z naszą redakcją przyznał, że trwające jeszcze rozgrywki TAURON 1.Ligi były najprawdopodobniej ostatnimi w jego seniorskiej siatkówce. Jak zatem kreować się będzie kadra klubu z województwa lubuskiego, dla którego sezon 2024/25 będzie trzecim w I lidze?
– Robiliśmy sporo w kierunku, by zachować filary, które stanowiły o sile tej drużyny. Trudno jednak było zatrzymać tych, których chcieliśmy, bo inne zespoły mają wyższe budżety. Mogę zdradzić, że dojdzie do dużych roszad. Z czternastu zawodników, którzy grali w Astrze, ośmiu otrzymało propozycję pozostania w zespole, czterech z nich na pewno opuści zespół. Wniosek jest taki, że aż dziesięciu nowych graczy pojawi się w Nowej Soli – kontynuował sternik nowosolskiego klubu.
I dodał:
– Po udanym sezonie musieliśmy się odnaleźć w innej rzeczywistości. Część najlepszych siatkarzy została dowartościowana przez inne drużyny. Nie dziwi to jednak, bo po dobrym sezonie mogli przebierać w ofertach. To pokazuje, że w Nowej Soli pracowaliśmy prawidłowo. Widocznie taki jest nasz los w pierwszej lidze. Mogę zdradzić, że będzie dużo młodości i zdolnych siatkarzy o „niskim PESEL-u”. Wiele wskazuje na to, że to będzie mocno odmłodzony zespół – zakończył Przemysław Jeton.
Zobacz również:
Przetasowania w składach w I lidze mężczyzn
Artykuł Prezes Astry: W drużynie pojawi się aż dziesięciu nowych graczy pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.