- Czy nie żałuję, że zrezygnowałem z inwestora, który zamiast Wisły objął Lechię Gdańsk? W sprawach biznesu jestem bardzo wyrafinowany i zero-jedynkowy. Po prostu. Jeżeli uważam, że coś mi nie pasuje, to po prostu nie narażam swojej organizacji na rzeczy, które mogą w przyszłości spowodować większe problemy. Rezygnacja z tego inwestora była perfekcyjną decyzją – powiedział nam prezes i właściciel Wisły Kraków Jarosław Królewski. Za sześć dni wielki finał Pucharu Polski Pogoń – Wisła.