"Ręka Szczęsnego i poprzeczka zniweczyły wyczyn Nico Gonzaleza", "przy pomocy poprzeczki wybronił wieczór", "Bianconeri potrzebowali super Szczęsnego" - takie komentarze możemy przeczytać we włoskiej prasie po tym, co w bramce wyprawiał Wojciech Szczęsny. Polak w meczu z Fiorentiną nie miał wiele pracy, ale gdy przyszło co do czego, stanął na wysokości zadania. Jego cudowną interwencją zachwyca się cały kraj.