Śmierć utalentowanych sportowców zawsze wzbudza ogromny smutek i żal wśród kibiców i dziennikarzy. Emocje te są jeszcze bardziej intensywne, gdy mowa o naprawdę młodych zawodnikach. W niedzielę tragiczne wieści przekazała Akademia Śląska Wrocław. W wieku zaledwie 14 lat zginął jeden z ich podopiecznych, Franciszek Tokarski. Młody zawodnik w grudniu ubiegłego roku został potrącony przez samochód na przejściu dla pieszych.