Miała być przyspieszona zielona transformacja, a zamiast tego powstało Ministerstwo Przemysłu, które można nazwać ministerstwem obrony polskiego węgla. Rząd wciąż nie ma pomysłu na rozwiązanie problemów górnictwa i energetyki. Trwa natomiast cicha walka koalicjantów o poszczególne kawałki energetycznego tortu.