Korytarz na trzecim piętrze przemierzał szczupły pan z wąsem. Niósł ostrożnie filiżankę kawy, a w drugiej dłoni dzierżył skrypt. Ciężko pojąć, że już na uniwersyteckim korytarzu już się go nie zobaczy. "Do oczu napływają łzy" – napisała społeczność uczelniana. Zmarł prof. dr hab. Stanisław Michalczyk. Miał 67 lat.