"Presja ze strony słuchaczy i osób, które czekały na płytę była ogromna. Nie było dnia, żebym nie dostawał wiadomości, czy to w mediach społecznościowych, czy na ulicy: 'Człowieku daj nam album, bo ile można słuchać 'Moizmu'" - opowiada w rozmowie z PAP Life Tomasz Makowiecki. Po 11 latach przerwy finalista pierwszego "Idola" wypuścił nowy album "Bailando".