Mocny wiatr dawał się we znaki tenisistkom w Solarino już we wtorek przed południem, odczuła to m.in. Martyna Kubka. Zaraz po niej na kort wyszła Urszula Radwańska, która była już o krok od wygrania seta, gdy nagle nad wschodnią częścią Sycylii zaczęło lać. Mecz został przerwany, po wznowieniu doświadczona Polka zdołała wygrać tego seta, ale w drugim zaczęły się problemy. Radwańska nie wykorzystała piłki meczowej, przegrała w tie-breaku 9:11. Zdołała jednak otrząsnąć się w decydującej partii.