Aleksander Zniszczoł we wtorkowym konkursie na małej skoczni należącej do kompleksu Granaasen zajął ostatecznie 22. miejsce. Dla Polaka, który niekoniecznie przepada za obiektami tych rozmiarów, jest to, trzeba przyznać, całkiem imponujący wynik. Po zawodach najlepszy z "Biało-Czerwonych" miał jednak mieszane uczucia. Swoimi przemyśleniami po pierwszym dniu rywalizacji w Trondheim 30-latek podzielił się z Eurosportem.