Zaczęło się od libacji, na której ciocia pocięła się nożem. Wtedy do Widzina (woj. pomorskie) przyjechała policja i odebrała trójkę małych dzieci, które nie tylko patrzyły na krwawe sceny, ale — jak się okazało — same przechodziły w domu prawdziwe piekło. Były zaniedbywane i maltretowane. Dla ich rodziców liczył się tylko alkohol, który podawali także maluchom. — Abyśmy się nie darli i lepiej spali — wyznała w rozmowie z psychologiem najstarsza córeczka.