21-letnia turystka, która w piątek zginęła na Rysach, nie miała raków, ale raczki. Podobnie była wyposażone jej koleżanka, którą TOPR musiał sprowadzić z wierzchołka. - Raczki nie nadają się na wyprawy wyższe partie gór. To nakładki do chodzenia po płaskim terenie – ostrzegają ratownicy TOPR.