Choć od tajemniczego pożaru w podpoznańskim Zalasewie minęły już ponad dwa miesiące, ciała Joanny S. (†55 l.) i jej córki Sunny (†14 l.) wciąż nie zostały zidentyfikowane. Ta sytuacja przedłuża śledztwo, bo ułożenie zwłok ma duże znaczenie dla ustalenia, co wydarzyło się w domu, w którym zginęła czteroosobowa rodzina. Dlaczego śledczy mają z tym tak duży problem?