Na początku służyła dzieciom z autyzmem, ADHD czy zaburzeniami przetwarzania sensorycznego. Dziś szturmem zdobywa wiernych fanów spoza spektrum zaburzeń, ale za to z problemami ze snem, z Alzheimerem czy demencją, przy zespołach lękowych, a nawet... samotnością. Wysłuchawszy licznych peanów na temat kołdry obciążeniowej, stwierdziłam, że i ja wypróbuję jej "zbawienne właściwości".