Gwiazda takich produkcji, jak "Boyhood" czy "Ucieczka z Dannemory", pokusiła się niedawno o refleksję nad panującym w Fabryce Snów kultem wiecznej młodości. Arquette przyznała, że rozumie kolegów i koleżanki po fachu, którzy poprawiają urodę w gabinetach chirurgów plastycznych. Co więcej, 54-letnia aktorka zdradziła, że sama również nie wyklucza poddania się odmładzającej operacji.