W 2014 roku Bryan Ruiz był jedną z kluczowych postaci reprezentacji Kostaryki, którą w brazylijskich finałach mistrzostw świata zatrzymali dopiero w ćwierćfinale, i to po karnych Holendrzy. „Ticos” witano w ojczyźnie w glorii bohaterów narodowych, a część z tamtej ekipy wciąż gra dla swojego kraju.