– Podstawowa zasada jest taka, że ksiądz czy katecheta nie może być w jednym pomieszczeniu sam na sam z dzieckiem. W takiej sytuacji potrzebne są przynajmniej trzy osoby. Wyzwania są duże, ale Kościół katolicki w Norwegii jest w nieco lepszej sytuacji niż kościół w Polsce – mówi Ewa Bivand.