Reprezentacja Polski ma już na koncie trzy wygrane w tegorocznych mistrzostwach świata. Biało-czerwone mimo że prezentują się bardzo dobrze, nie patrzą już na to, co było w pierwszych meczach, a ich celem są tylko wygrane w kolejnych starciach. – Bardzo się cieszymy, że mamy trzy zwycięstwa na swoim koncie, ale myślimy już o tym, co przed nami. Staramy się myśleć o każdym meczu osobno, nie osiadamy na laurach, tylko dalej będziemy starać się włożyć całą naszą energię i siły w kolejne spotkania – stwierdziła po zwycięstwie nad Koreą Kamila Witkowska.
Bardzo udane otwarcie Polek w mistrzostwach świata sprawia, że apetyty rosną. Choć przed reprezentantkami naszego kraju kolejni, niełatwi przeciwnicy, to ich postawa sprawia, że kibice patrzą w przyszłość z optymizmem. Polki podchodzą do kolejnych starć z dużym spokojem i szacunkiem do rywali. Ostatnie dwa mecze grupowe zagrają bowiem z Dominikaną i Turcją.
– Wiemy na co stać te zespoły i nie lekceważymy ich. Nie wywyższamy się też, bo wygrałyśmy trzy pierwsze spotkania, tylko spokojnie podchodzimy do kolejnego. Musimy skupić się na swojej grze. Będziemy walczyć, by kolejne zwycięstwo było na naszym koncie – podsumowała Kamila Witkowska, która w meczu z Koreą Południową zdobyła 9 punktów.
Dzięki trzem wygranym z Chorwacją, Tajlandią i Koreą biało-czerwone mają zapewniony awans do kolejnej rundy. Mimo to skupiają się na tym, by jak najlepiej zakończyć tę fazę turnieju.
– Bardzo się cieszymy, że mamy trzy zwycięstwa na swoim koncie, ale myślimy już o tym, co przed nami. Staramy się myśleć o każdym meczu osobno, nie osiadamy na laurach, tylko dalej będziemy starać się włożyć całą naszą energię i siły w kolejne spotkania. By podobały się kibicom i by szły za tym wyniki – powiedziała w rozmowie z TVP Sport Witkowska.
W czwartek Polki zagrają z Dominikaną, która ma na koncie dwie wygrane oraz porażkę w ostatnim meczu z Turcją. Z tymi rywalkami biało-czerwone grały już w Siatkarskiej Lidze Narodów i wtedy niestety nie poradziły sobie z nimi. Teraz wiedzą, jak mają podejść do tego meczu, by zakończyć go sukcesem.
– Na pewno jest to zespół dużo wyższy niż te azjatyckie, z którymi grałyśmy. Będą grały na pewno troszeczkę wolniejszą siatkówkę, ale na pewno dużo silniejszą. Musimy przygotować się na to, że ataki będą z wyższego pułapu i na pewno będą mocniejsze. Musimy dobrze grać blok-obrona, ale także zagrywką musimy je trochę odrzucić od sieci, by ciosy były ciut słabsze – oceniła środkowa polskiej reprezentacji.
Artykuł Kamila Witkowska: Nie osiadamy na laurach pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.
