Zespoły PGE Skry Bełchatów i Aluronu CMC Warta Zawiercie w środowy wieczór zafundowały swoim kibicom wiele emocji. W tie-breaku 17:15 wygrali goście i to oni zrobili pierwszy krok w kierunku brązowego medalu. – Na pewno teraz rozgoryczenie jest bardzo duże. Musimy na chłodno to przeanalizować, stanąć do walki w sobotę w pełni energii i wyrównać stan rywalizacji – powiedział po meczu Grzegorz Łomacz.
– Można było się spodziewać ciężkiego meczu. Wiadomo, że Zawiercie ma klasowych zawodników, grało bardzo dobrze w rundzie zasadniczej, powalczyło też z ZAKSĄ w półfinale. Szkoda, że tej kropeczki nad i dzisiaj nam zabrakło – dodał rozgrywający bełchatowian.
– Graliśmy w takim zestawieniu, w jakim chyba jeszcze w tym sezonie nie graliśmy, ale wyszło to całkiem nieźle. Wygrywaliśmy, prowadziliśmy grę tak naprawdę przez większość meczu i szkoda, że się nie udało dociągnąć – ocenił Łomacz. – W sobotę walczymy o wyrównanie rywalizacji. Musimy wyrzucić to z głowy, chociaż nie sądzę, że to będzie łatwe, ale musimy wyjść i walczyć o zwycięstwo.
– To jest dopiero początek i tak musimy do tego podejść. Zawiercie zrobiło pierwszy krok do medalu. Jedziemy teraz do nich, na mega gorący teren, ale ja cały czas uważam, że my kochamy takie sytuacje. Uwielbiamy sytuacje, kiedy jest ciężko i to musiał być taki mecz. Gramy o medal mistrzostw Polski i dzisiaj przeciwnik był lepszy – powiedział po spotkaniu Radosław Kolanek, który przejął obowiązki pierwszego szkoleniowca po Slobodanie Kovacu. – Czyścimy głowy, wracamy do pracy i będziemy walczyć do końca.
Mimo porażki Radosław Kolanek docenił postawę swojego zespołu. – Pokazaliśmy, jacy jesteśmy silni jako grupa. Naprawdę niewiele brakło, żeby ten mecz przechylić na naszą stronę. Usiądziemy, przeanalizujemy to wszystko. Wracamy do treningu i jedziemy do Zawiercia, żeby odwrócić losy meczu – dodał szkoleniowiec.
Artykuł Grzegorz Łomacz: Można było się spodziewać ciężkiego meczu pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.